niedziela, 13 października 2013

Bankiet za 7 380 złotych

21 września br. w Hotelu Kongresowym w Kielcach po raz kolejny rozdano nagrody gospodarcze – Skrzydła 2013. W części oficjalnej odczytano list gratulacyjny skierowany do laureatów od wicepremiera i ministra gospodarki, Janusza Piechocińskiego. W gali wzięli udział m. in. wiceminister obrony – pani Beata Oczkowicz, oraz parlamentarzyści: eurodeputowany Jacek Włosowicz, senator Krzysztof Słoń, posłowie i przedstawiciele władz samorządowych. Naszą gminę tym razem reprezentował pan Maciej Lewandowski, dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Strawczynie. Po zakończeniu części oficjalnej uczestnicy gali wspólnie bawili się na bankiecie.
Gmina Strawczyn po raz kolejny wzięła udział w tym plebiscycie. I po raz kolejny statuetkę otrzymaliśmy za Centrum Sportowo-Rekreacyjne w Strawczynku, tym razem za „letni wypoczynek”. Czytając na stronach Echa Dnia uzasadnienie przyznania tej nagrody, mam wrażenie, że jest to identyczny tekst, który można było przeczytać rok temu (porównałam obie charakterystyki naszego samorządu). Wtedy też jako gmina braliśmy udział w tym plebiscycie i dostaliśmy statuetkę Skrzydła 2012. Piszę „my”, ponieważ w ubiegłym roku z naszych podatków gmina zapłaciła 7.380,00zł za udział w tym wydarzeniu, w tym pewno podobnie.
Szanowni Państwo, promocja – promocją, raz na dwa – trzy lata kupmy sobie jakąś statuetkę – niech już będzie, ale to jest już jawna kpina z mieszkańców, a wręcz można by się zastanowić, czy to nawet nie kłamstwo? Podczas gali, sekretarz Kapituły i redaktor naczelny Echa Dnia - pan Stanisław Wróbel powiedział: W tym roku wśród nagrodzonych znalazły się gminy z naszego regionu, które dzięki poczynionym inwestycjom zaczynają już zarabiać pieniądze. To nie uszło uwadze Kapituły i znalazło wyraz w przyznanych nagrodach. To nie jest do końca zgodne z prawdą, bo w przypadku naszego Centrum Sportowo-Rekreacyjnego w Strawczynku o żadnych zyskach chyba raczej nie może być mowy. Gdyby było inaczej to z budżetu gminy nie musiałaby być przydzielana co i rusz dotacja dla Centrum. Oprócz środków zaplanowanych w budżecie na rok 2013, czyli kwoty 1.200 000,00zł (milion dwieście tysięcy zł) w tym roku już kilka razy radni przyznawali dotacje dla ośrodka. Jeśli Centrum ma wypracowane zyski, to po co w takim razie, te dotacje?
16 września 2013r. w Informacjach TVP Kielce pojawił się krótki reportaż dotyczący funkcjonowania i opłacalności świętokrzyskich pływalni. W materiale tym mowa była o basenie we Włoszczowie który wybudowany, podobnie jak nasz, w dużej mierze ze środków unijnych, od początku (3 lata) przynosił straty. Dopiero w tym roku, po czterokrotnych zmianach na stanowisku dyrektora placówki, jest szansa na to, że rok dla basenu we Włoszczowie zamknie się na plusie. W reportażu tym wypowiadał się także dyrektor Centrum Sportowego - Rekreacyjnego w Strawczynku, pan Maciej Lewandowski. W Strawczynku z basenu miesięcznie korzysta nawet kilkanaście tysięcy osób, basen powstał w 2011 roku i, jak większość tego typu obiektów, był budowany dzięki unijnemu wsparciu. – Gmina Strawczyn na budowę basenu wyłożyła ponad połowę pieniędzy, ale tutaj ta inwestycja to strzał w dziesiątkę. Z wypowiedzi pana dyrektora wynika, że nasz basen to dochodowy interes. Więc w takim razie po co te dotacje z budżetu gminy? Czyżby słowa pana dyrektora to była czysta manipulacja Wami, drodzy Państwo? Bo ciemny lud, według Tkaczyka, i tak kupi wszystko co w „telewizorze” powiedzą? Skoro jest tak dobrze, to jeszcze raz pytam, po co te dotacje dla Samorządowego Centrum Kultury i Sportu? A może, Drodzy Państwo, i u nas tak jak we Włoszczowie, przyszła pora na zmianę kierownictwa? Być może panowie, którzy wcześniej zajmowali się zarządzaniem na wysypisku śmieci nie koniecznie odnajdują się jeżeli chodzi o zarządzanie takim obiektem, jakim jest basen oraz całe centrum sportowe?

9 komentarzy:

  1. Maciek weź jedź ty po tą nagrodę , bo ona znowu będzie pisać. Takie polecenie Tkaczyk , Lewandowskiemu wydał.
    A nasz kierownik basenu pan Barwiński To wagowym był na wysypisku, a że,szlachetnie ożeniony u Tkaczyka , to kierownikiem basenu został.Chociaż plan był inny, miał być dyrektorem,ale że ,szkoły niema to pracownika umysłowego z wysypiska zrobili. w tej gminie albo trzeba być szlachetnie urodzonym , albo ożenionym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kazdemu ,kto ma prace zazdroscisz! czy to ksiadz czy kierownik basenu.W ten sposob nikt do pracy cie nie przyjmie.Nikt nie zatrudni osoby ziejacej ogniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugi szlachetnie wżeniony w familię Jadźki dostał robotę na basenie. PRZEJRZYSTOŚĆ I FAIR PLAY.

      Usuń
  3. "Bankiet za 7 380 złotych" - i tak to pijemy szampana i żremy kawior ustami swoich wybrańców...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta, garba na plecach i odciski na rękach.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale mi tam rarytas robić na basenie .. ale fucha zaj..ebista ile te sieroty tam zarabiają. dobrze ze Tadeusz pomógł bo by w domu siedział jeden z drugim . mgr-y inżyniery. .
    byle do wyborów .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "dyrektor" Lewandowski 7 000 zł miesięcznie zarabia...(więc to chyba nie najgorsza praca)

      Usuń
  6. ALe dla ANKI taka praca to rarytas!

    OdpowiedzUsuń